Pewnej pięknej nocy bardzo długo wierciłam się w łóżku i nie mogłam zasnąć. W trakcie oczekiwania na sen wpadłam na genialny pomysł : zabawa w fryzjera :-) Obcięte włosy ułożyłam i schowałam do kartonika. Zrobię z nich nową perukę dla Emi.
Tak wygląda Emi po metamorfozie:
Oglądającym życzę miłego dnia.
metamorfoza choć niewielka, to jednak nadała lali nowy wygląd :) bardzo lubię wszelkiego rodzaju kiteczki i warkoczyki u lal :) i powtórzę po raz kolejny, że Emi ma śliczne oczy :) powodzenia z peruką i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJakie twarzowe kitajce. :))) fajnie jej w takich włoskach.Bardzo lubie pastelowe kolorki u Dal.
OdpowiedzUsuń